Spór o przyszłość Powiatu

Robert Adach, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Trzebnickiego

Dzisiaj na naszych oczach toczy się spór jak będzie wyglądał powiat trzebnicki w przyszłości. Wokół burmistrza Marka Długozimy, zaufanego poplecznika Zbigniewa Ziobry, skupili się samorządowcy, którzy delikatnie mówiąc reprezentują stary model zarządzania powiatem i gminami.

W skrócie polega on na jednoosobowej dominacji Włodarza. W konsekwencji mieszkańcy dowiadują się z plotek, że Sady Trzebnickie zostaną wykarczowane a na ich miejscu zostaną wybudowane magazyny.

Przypomnę, że sady te od kilkudziesięciu lat stanowią spuściznę ekologiczną, wizerunkową i ochronną Trzebnicy a tu taki klops – za chwilę może ich nie być a piękne wzgórza okalające nasze miasto zostaną zabetonowane.

Takich pomysłów mamy wśród koalicjantów Marka Długozimy więcej. Czy mieszkańcy Gminy Żmigrôd wiedzą, że w bliskiej odległości Natury 2000 jest planowana budowa kilkukilometrowego toru wyścigów samochodowych? Podobnie mieszkańcy gminy Wisznia Mała od kilku lat zmagają się z pomysłami budowy spalarni bądź kolejnego centrum logistycznego tuż obok terenów mieszkalnych. Chcę podkreślić, że nie chodzi o krytykę tych zamierzeń a o tryb ich planowania i realizacji bez konsultacji, bez pełnej informacji i z zajadłym zwalczaniem oponentów.

W niektórych gminach w kontekście budowania społeczeństwa obywatelskiego mamy spaloną ziemię. Tylko głupia propaganda szkalująca opozycję i wręcz uwłaczające poczuciu dobrego smaku filmiki śpiewających włodarzy czy też instagramowe graniczące z ekshibicjonizmem pokazy pt. „dzisiaj czytam książkę”. Obawiam się także, że ta przysłowiowa już w skali kraju bezkarność Marka Długozimy, w obliczu ostatnich wydarzeń, może być pociągająca i atrakcyjna dla samorządowców tworzącej się prawicowej koalicji. Jednakże to klej, który mam wrażenie może skleić zarówno w jedną jak i w drugą stronę tj. Na dobre i na złe. Powiat Trzebnicki zasługuje na mądre i skromne zarządzanie, bez dworu drogich atrybutów i tych wszystkich złych spraw, które jeszcze długo będą się ciągnąć za beneficjentami nowego układu.

Na szczęście w samorządach jest wielu urzędników, którzy mimo niekompetencji swoich szefów potrafią zadbać o pozyskanie dotacji i przeprowadzenie inwestycji. Przed nami kadencja, w której będą wydawane olbrzymie pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Wołałbym, aby te pieniądze nie były wydawane przez popleczników Zbigniewa Ziobry i Marka Długozimy, bo to jest realne zagrożenie dla nas. Nie mam także zaufania do nowego układu w kontekście transparentności relacji z potencjalnymi przedsiębiorcami, którzy za wszelką cenę będą próbowali upchać uciążliwe inwestycje w naszą przestrzeń życia, tym samym powodując, że ten piękny przyjazny zielony powiat przekształci się w zurbanizowane przedmieścia Wrocławia.

Robert Adach

Top