Rozmawiamy z Iwoną Kurowską, kandydatką na burmistrza Gminy Trzebnica

W połowie stycznia br. Iwona Kurowska, piastująca obecnie stanowisko Sekretarza Powiatu Trzebnickiego ogłosiła, iż w najbliższych wyborach samorządowych będzie ubiegała się o urząd Burmistrza Gminy Trzebnica. Jest jedną z najpoważniejszych kontrkandydatek dla obecnego burmistrza.

Iwona Kurowska w obecnej kadencji samorządowej jest Sekretarzem Powiatu Trzebnickiego. Wcześniej piastowała w Starostwie Powiatowym stanowisko Naczelnika w Wydziale Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa. Jest absolwentką Wydziału Rolniczego Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, gdzie w 1999 roku uzyskała tytuł magistra inżyniera. Studia podyplomowe ukończyła na Wydziale Gospodarki Narodowej Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu na kierunku Finanse i Bankowość.

Z samorządem związana od 25 lat: „Praca w samorządzie nauczyła mnie cierpliwości, słuchania ludzi i wychodzenia naprzeciw ich oczekiwaniom. Jestem zwolenniczką dialogu i budowania porozumienia między ludźmi”.

Dlaczego zdecydowała się Pani na start w wyborach na Burmistrza Gminy Trzebnica?

Iwona Kurowska: Uważam, że Trzebnica potrzebuje nowego, świeżego spojrzenia na wiele spraw, które są bardzo istotne z punktu widzenia mieszkańców. Jedną z takich spraw jest szacunek dla każdego bez względu na przekonania polityczne czy też światopoglądowe. Rozwój naszej gminy stałby na o wiele wyższym poziomie, gdyby nie takie uprzedzenia. Weźmy pod uwagę choćby współpracę z organizacjami pozarządowymi, które w zasadniczy sposób wspierają funkcjonowanie samorządu. Konkretnym przykładem niech będzie kontrowersyjne, wręcz karygodne traktowanie 150 dzieci i ich rodziców z Akademii Piłki Nożnej Talent, którzy od wielu lat nie mają dostępu do gminnych obiektów sportowych. Osobista niechęć burmistrza do przedstawicieli organizacji pozarządowych nie może być podstawą do takiego traktowania.

Kolejną bardzo ważną kwestią jest zrównoważony rozwój. Mam na myśli choćby nasze sołectwa. Wiele osób nie zdaje sobie na co dzień sprawy z tego, że to co w mieście jest naturalnym standardem, na wsiach jest pragnieniem wyczekiwanym od wielu lat. Dlatego zamierzamy postawić na zapewnienie bezpiecznej infrastruktury drogowej w każdej wsi, poprzez inwestycje w oświetlenie, utwardzenie dróg oraz budowę chodników.

Tutaj jak rozumiem w dość płynny sposób przechodzimy do propozycji programowych, które chciałaby Pani wdrażać po ewentualnej wygranej w wyborach.

IK: Pełne propozycje programowe przedstawimy w pierwszych dniach po oficjalnym ogłoszeniu terminu wyborów. W dużym skrócie mogę zasygnalizować, że wraz z kandydatami do Rady Miejskiej pod hasłem „Samorząd i Demokracja” skupimy się na zrównoważonym rozwoju sołectw, likwidacji wykluczenia komunikacyjnego czy wspomnianej ścisłej współpracy z organizacjami pozarządowymi. Bardzo bliskie są mi również problemy osób z niepełnosprawnościami. W tym obszarze jest jeszcze dużo do zrobienia. Likwidacja barier architektonicznych w budynkach użyteczności publicznej, aktywizacja społeczna i zawodowa, a także zapewnienie opieki wytchnieniowej dla członków rodzin lub opiekunów tych osób. Poza tym zadbamy o przejrzystość wydatków publicznych, tak ważną i kluczową dla budowania zaufania na linii samorząd – mieszkańcy.

Wprowadzimy kompleksowe działania na rzecz ochrony środowiska w gminie, ze szczególnym naciskiem na wymianę starych źródeł ogrzewania, termomodernizację budynków wielorodzinnych i jednorodzinnych. Powstanie w tym celu gminny program dofinansowania do przekazywanych środków rządowych. Zadbamy równocześnie o poprawę jakości wody.

Warto podkreślić, że zanieczyszczenie powietrza jest bardzo groźne dla naszego zdrowia i życia. Emitowane do atmosfery pyły zawieszone składają się z cząstek o wiele mniejszych od ludzkiego włosa, dlatego z łatwością przenikają do układu oddechowego. Oprócz tego mogą zawierać w sobie bardzo niebezpieczne substancje rakotwórcze i metale ciężkie. Te drobne frakcje niesione krwiobiegiem dostają się do narządów wewnętrznych i powodują ich uszkodzenia. To one przyczyniają się do astmy, niewydolność płuc, nowotworów gardła i krtani, miażdżycy, niewydolności serca, zapalenia naczyń krwionośnych. Dlatego tak ważna jest wymiana tzw. kopciuchów na ekologiczne źródła energii.

Niestety Gmina Trzebnica nie ma w tym zakresie zbyt dużych osiągnięć. W Raporcie o stanie Gminy Trzebnica za 2020 rok nie ma żadnych informacji na temat dofinansowania do wymiany źródeł ciepła dla mieszkańców. W raporcie za 2021 r. można znaleźć jedynie wzmiankę, że udzielono takiego dofinansowania jednak nie podano ani konkretnej kwoty przeznaczonej na ten cel, ani ile tzw. kopciuchów wymieniono na nowoczesne źródła ciepła. W roku 2022, w okresie od kwietnia do końca listopada w ramach programu celowego na wymianę źródeł ciepła w Gminie Trzebnica wymieniono 26 pieców bezklasowych na paliwa stałe na: 4 kotły gazowe, 6 kotłów na pellet i 16 pomp ciepła. Wysokość dotacji do każdego źródła wynosiła 5 tys. zł, a całkowity budżet wyniósł 130.000 zł. To około 0,1% budżetu gminy. Zgodnie z przyjętą uchwały budżetowej na 2023 r. Gmina Trzebnica przeznaczyła na wymianę źródeł ciepła 60 tys. zł, czyli o 70 tys. zł mniej niż w roku poprzednim. Na razie na stronie internetowej gminy nie ma informacji ile faktycznie przeznaczono środków na ten cel.
Również w rankingu gmin w rządowym programie „Czyste Powietrze” Gmina Trzebnica zajęła w 2022 r. dość odległe 446 miejsce. Liczba złożonych do programu wniosków wyniosła tylko 132. A w I półroczu 2023 r. liczba złożonych wniosków wyniosła 73, co daje nam 880 miejsce w rankingu. W mieście pretendującym do miana „Zdrój” to bardzo słaby wynik. Może to oznaczać, że promocja programu w gminie jest niewystarczająca.

Widzi Pani potrzebę zmian w funkcjonowaniu trzebnickiego samorządu?

IK: Zdecydowanie tak. Jestem zwolenniczką rozwiązywania problemów w taki sposób, aby był jak najmniej konfrontacyjny. W ostatnich latach widzieliśmy na naszym lokalnym podwórku wiele potyczek politycznych, z których nie wynikało więcej niż nieuzasadnione i mało eleganckie obrzucanie się inwektywami. Wymiana opinii – nawet tych najbardziej odmiennych – powinna odbywać się z zachowaniem odpowiednich standardów. Wtedy skuteczność działania burmistrza i radnych jest zdecydowanie większa. Niedopuszczalne jest na przykład przypinanie radnym opozycyjnym łatki „szkodników” tylko dlatego, że mają odmienny pogląd na tę kwestię kierunku rozwoju. Najważniejszą cechą każdego lidera powinna być zdolność dialogu i kompromisu. To przynosi namacalne korzyści mieszkańcom.

Podobnie jest z zarządzaniem jednostką samorządu terytorialnego. Szacunek przełożonego do urzędników jest podstawą efektywnego i skutecznego funkcjonowania. Największym błędem każdego wójta czy burmistrza jest dojście do przekonania o swojej nieomylności. To sprawia, że urzędnicy nawet jeśli wiedzą, że pewne decyzje mogą być niekorzystne dla mieszkańców, wykonują polecenia bez dyskusji. Nie proponują lepszych rozwiązań, bo czują, że nie warto, albo się boją. W zarządzaniu gminą potrzebna jest fachowość i współpraca, nie zaś zgubne poczucie nieograniczonej władzy.

Dziękuję za rozmowę.

Iwona Kurowska: Dziękuję serdecznie.

Top