Z Długozimą można wygrać

Może ta teza wielu mieszkańcom naszej gminy wydaje się nierealna, ale wybory członków do rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko – Własnościowej w Trzebnicy są niezaprzeczalnym dowodem na jej poparcie.

W połowie 2023 r. kończyła się kadencja rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko – Własnościowej w Trzebnicy. Poruszenie wśród członków spółdzielni wywołały krążące w przestrzeni publicznej informacje, że burmistrz Marek Długozima kupił garaż, przez co stał się członkiem spółdzielni i chce wejść do rady nadzorczej. Natomiast Piotr Okuniewicz, odwołany we wrześniu 2022 r. z funkcji członka Zarządu – Zastępcy Prezesa ds. technicznych SMLW, po „przejęciu władzy” przez burmistrza ma zostać jej prezesem.

Wiadomości te sprawiły, że mieszkańcy spółdzielczych osiedli zaczęli obawiać się, że to „skok” na niezależną instytucję. Warto w tym miejscu dodać, że spółdzielnia posiada bloki, garaże i lokale usługowe w Trzebnicy, Obornikach Śląskich, Prusicach i Skokowej. Łącznie to około 30 mln zł aktywów.

To, że w każdej plotce jest ziarno prawdy potwierdziło się, gdy do spółdzielni wpłynęło zgłoszenie burmistrza Marka Długozimy na kandydata do rady nadzorczej wraz z innymi zgłoszeniami osób tworzących „frakcję burmistrza”.

Na pierwszym z trzech walnych zgromadzeń członków SMLW, które miało miejsce
w Obornikach Śląskich, pojawił się burmistrz wraz ze swoimi kandydatami do rady. Frekwencja na zebraniu nie pozostawiała wątpliwości co do tego, że do Obornik Śląskich dotarła informacja o rzekomych zamiarach burmistrza. Po zarejestrowaniu wszystkich uczestników i otwarciu zebrania, ustępująca z funkcji przewodniczącej rady nadzorczej Iwona Adamczyk w swoim wystąpieniu bardzo ostro podsumowała pracę Piotra Okuniewicza.

Zarzuciła mu m. in.: brak reakcji na zgłaszane przez mieszkańców potrzeby i problemy, brak identyfikacji ze spółdzielnią, wieszanie banerów wyborczych w czasie godzin pracy. Poinformowała również, że uchwała Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko – Własnościowej w Trzebnicy z lutego 2013 r. w sprawie powołania Piotra Okuniewicza na członka zarządu spółdzielni została zakwestionowany wyrokiem Sądu Okręgowego we Wrocławiu Wydział I Cywilny sygn. akt IC 629/13 z dnia 12 września 2013 r., który w sentencji ustalił, że jest ona nieważna.

Najważniejszym punktem zgromadzenia był wybór członków do nowej rady nadzorczej. Kandydaci zostali poproszeni o zaprezentowanie się w kilku słowach. Burmistrz Marek Długozima swoje wystąpienie w większości poświęcił obronie Piotra Okuniewicza, którego zatrudnił w gminnej spółce komunalnej Ergo. Nie spotkało się to z aprobatą zebranych, głośno wyrażających swoje zdanie na temat zarówno byłego wiceprezesa spółdzielni, jak i samego burmistrza. Głosowanie pokazało jednoznacznie, że w Obornikach Śląskich „frakcja burmistrza” poniosła porażkę.

Dwa kolejne zgromadzenia odbyły się w Trzebnicy. Frekwencja przeszła najśmielsze oczekiwania. Rejestracja uczestników trwała prawie godzinę, a do lokalu trzeba było przynosić dodatkowe krzesła i ławy. Mimo to część osób stała w korytarzu i na tarasie. Prezes spółdzielni Marian Błaś przyznał, że takiego zainteresowania wyborami rady nadzorczej jeszcze nie było. Co ciekawe z „frakcji burmistrza” na obu zebraniach pojawiła się tylko jedna osoba i nie był to Marek Długozima.

Po przeliczeniu głosów zarówno na drugim, jak i trzecim walnym zgromadzeniu w Trzebnicy okazało się, że kandydaci do rady proponowani przez burmistrza ponieśli ogromną klęskę, a on sam uzyskał kompromitujący wynik, otrzymując w sumie jedynie 40 głosów. Na 13 kandydatów zajął ostatnie miejsce. Od czerwca 2023 r. Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko – Własnościowa w Trzebnicy ma radę nadzorczą, w której zasiadają osoby mieszkające w jej zasobach.

Czy sytuacja jaka miała miejsce w czerwcu zeszłego roku to sygnał dla burmistrza Marka Długozimy, że ludzie mają dość jego rządów? Czy może to oznaczać pewien trend w kierunku zmian w Gminie Trzebnica?

Członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko – Własnościowej w Trzebnicy udowodnili, że z Długozimą można wygrać.

Iwona Kurowska

Top