Sztandarowy projekt Trzebnica-Zdrój to jedynie chwyt propagandowy i „wyborcza ściema” aktualności Gmina Trzebnica by Express Trzebnicki - 18.06.202411.07.2024 Projekt Trzebnica-Zdrój, czyli projekt przywrócenia Trzebnicy statusu uzdrowiska trwa już kilkanaście lat. Burmistrz Marek Długozima wykorzystuje obietnice stworzenia w mieście sanatoriów, tężni, spa, geotermii, domów zdrojowych i wielu innych obiektów uzdrowiskowych za każdym razem gdy wkraczamy w okres kampanii wyborczej. Okazuje się, że w sprawie uzyskania statusu uzdrowiska nie jest robione praktycznie nic. Radna Iwona Kurowska wystąpiła do burmistrza z szeregiem istotnych pytań, o których pisaliśmy w artykule „Ważne pytania dotyczące starań Trzebnicy o status uzdrowiska”. Lakoniczne odpowiedzi są zaskakujące, ponieważ wskazują jednoznacznie, że po kilkunastu latach starań, nadal jesteśmy tak naprawdę na początku długiej drogi. Radna Iwona Kurowska napisała na swoich mediach społecznościowych: „Z przykrością stwierdzam, że treść otrzymanych odpowiedzi na istotne pytania dotyczące statusu uzdrowiska, jest okazaniem braku szacunku nie tylko w stosunku do radnych Rady Miejskiej, ale także do mieszkańców, którzy od kilkunastu lat są informowani, że projekt uzdrowiska jest na wyciągnięcie ręki. Rzeczywistość okazuje się być zupełnie inna, a burmistrz Marek Długozima to potwierdza. Fakty są bowiem takie, że przez ostatnie 13 lat nie wykonano żadnych formalnych kroków pozwalających na ubieganie się o status uzdrowiska i na chwilę obecną nie spełniamy żadnego z wielu warunków zawartych w ustawie: 1. Gmina NIE ma potwierdzonych leczniczych właściwości naturalnych surowców i klimatu oraz NIGDY nie złożyła do Ministerstwa Zdrowia wniosku o wydanie certyfikatu. 2. Gmina NIE spełnia wymagań w stosunku do środowiska określone w przepisach o ochronie środowiska. 3. Stan naszej infrastruktury wodno-ściekowej NIE spełnia zapisu ustawy. 4. Gmina NIE posiada żadnej infrastruktury lecznictwa uzdrowiskowego a zakupiony w tym celu budynek za 8 mln zł NIE będzie remontowany, bo nie ma na ten cel funduszy. 5. Odwiert dotyczący sprawdzenia czy na terenie gminy są wody geotermalne jest dopiero planowany. 6. Gmina NIE ma operatu uzdrowiskowego, który jest podstawą do złożenia wniosku. Burmistrz dopiero analizuje sytuację. 7. Gmina NIE powołała Komisji Uzdrowiskowej, bo błędnie interpretuje zapisy ustawy. Wytyczne na oficjalnej stronie Ministerstwa Zdrowia jasno wskazują, że komisja taka MUSI zostać powołana przy tworzeniu pierwszego operatu uzdrowiskowego jeszcze przed złożeniem wniosku (link: Status uzdrowiska lub obszaru ochrony uzdrowiskowej) Reasumując, burmistrz Marek Długozima opiera skomplikowany proces ubiegania się o status uzdrowiska nie na podstawie dokumentów i certyfikatów, tylko na swoim przekonaniu, że gmina spełnia szereg twardych warunków. Obawiam się, że w Ministerstwie Zdrowia taki wniosek o status uzdrowiska nie przejdzie. Wieloletnie zapewnianie mieszkańców, że jesteśmy już blisko, że za chwilę pojawią się pierwsi kuracjusze, to jedynie niczym nie poparte wypowiedzi osoby nie potrafiącej poprowadzić tego projektu. Temat ten jest jedynie chwytem propagandowym wykorzystywanym na potrzeby kampanii wyborczej.” czytaj również:Trzebnica Zdrój? Najpierw trzeba zadbać o powietrze,…Geotermia w Trzebnicy: zbyt piękne obietnice burmistrza"Moje świadectwo. Moja Trzebnica?” - wywiad z Iwoną AdamczykWażne pytania dotyczące starań Trzebnicy o status uzdrowiska Share on TwitterTweet Share on Pinterest Share Share on LinkedIn Share Share on Digg Share