Sesja absolutoryjna Rady Powiatu: uciszanie opozycji i błędy w raporcie

Po ostatnich wyborach samorządowych w Starostwie Powiatowym w Trzebnicy zaszły zmiany, które najprawdopodobniej nie wyjdą mieszkańcom na dobre. Równomierne i sprawiedliwe rozdysponowanie inwestycyjnych środków finansowych na wszystkie gminy powiatu – tak jak to miało miejsce w ostatniej kadencji – jest zagrożone. Wracają praktyki z kadencji 2014-2018, kiedy rządził PiS i Marek Długozima.

26 czerwca odbyła się sesja absolutoryjna Rady Powiatu Trzebnickiego, na którym przedstawiono raport o stanie powiatu. Tworzenie raportu jest obowiązkiem prawnym wynikającym z przepisów o samorządzie terytorialnym. Dokument ten jest przedstawiany radzie powiatu, co stanowi formalny element nadzoru i kontroli nad działalnością organów wykonawczych – w tym przypadku Zarządu Powiatu.

Niestety podczas obrad miało miejsce kneblowanie ust radnym opozycyjnym przez Przewodniczącą Rady Annę Morawiecką. Niewygodne pytania były natychmiast ucinane. Kuriozalne było również uzasadnienie takich praktyk przez nowego prawnika obsługującego Radę. Standardy demokratyczne w powiecie zostały obniżone w sposób zasadniczy.

Całość w bardzo obrazowy sposób domknął raport o stanie powiatu z autopoprawkami i błędami, który bardziej przypominał film promocyjny niż dokument opisujący działania podejmowane przez władze powiatu w różnych obszarach, takich jak infrastruktura, edukacja, zdrowie, bezpieczeństwo, gospodarka czy ochrona środowiska.

Poniżej film, który w skrócie pokazuje jaka atmosfera panowała na sesji absolutoryjnej. A także komentarz do tej sytuacji przedstawiony przez radnych Roberta Adacha i Grzegorza Terebuna:

Top