Małgorzata Matusiak zwalnia oponentów paktu

W środę 24 kwietnia Starosta Powiatu Trzebnickiego Małgorzata Matusiak wręczyła wypowiedzenia dwóm pracownikom Starostwa Powiatowego w Trzebnicy. Chodzi o Sekretarz Powiatu Iwonę Kurowską oraz Pełnomocnika ds. współpracy z organizacjami pozarządowym Grzegorza Derelę.

Sekretarz Powiatu Iwona Kurowska i Pełnomocnik ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi Grzegorz Derela

Istotny jest fakt, że zwolnieni urzędnicy startowali w ostatnich wyborach samorządowych przeciwko członkom paktu „Samorządowców dla Powiatu Trzebnickiego”, do którego należy m. in. starosta Małgorzata Matusiak, burmistrz Trzebnicy Marek Długozima i wójt Zawoni Agnieszka Wersta.

Sekretarz Powiatu Trzebnickiego Iwona Kurowska wystartowała na urząd burmistrza Gminy Trzebnica będąc kontrkandydatką Marka Długozimy, natomiast Grzegorz Derela kandydował na wójta Gminy Zawonia będąc kontrkandydatem Agnieszki Wersty.

Czystki polityczne

Trudno nie nazwać takich działań inaczej jak czystkami politycznymi na szczeblu samorządowym. Osoby, które w demokratycznym państwie prawa stanęły do walki o urząd burmistrza i wójta przeciwko samorządowym przyjaciołom starosty Matusiak, zostały zwolnione z pracy bez podania istotnych przyczyn i bez wcześniejszych sygnałów.

Małgorzata Matusiak z burmistrzem Trzebnicy Markiem Długozimą (po prawej) i sekretarzem Gminy Trzebnica Danielem Buczakiem (fot. FB Małgorzaty Matusiak)
Małgorzata Matusiak (po prawej) i wójt Gminy Zawonia Agnieszka Wersta (fot. FB Małgorzaty Matusiak)

Przypomnijmy, że starosta Małgorzata Matusiak zachowała się bardzo podobnie jesienią ubiegłego roku, kiedy próbowała zwolnić z pracy swojego kontrkandydata w wyborach parlamentarnych Roberta Byrskiego z Trzeciej Drogi. Wtedy do zwolnienia nie doszło, ponieważ przeciw takiej decyzji była dyrekcja szkoły, w której kontrkandydat był zatrudniony. Robert Byrski mówił wtedy:

Nigdy bym się nie spodziewał, że w demokratycznym państwie może dojść do takiej sytuacji, kiedy to jeden z kandydatów w wyborach do sejmu chce likwidować stanowisko pracy swojemu kontrkandydatowi i to w trakcie kampanii wyborczej. Uważam że jest to nadużycie władzy przez panią starostę Małgorzatę Matusiak. Pani starosta prowadzi politykę autorytarną, nie licząc się z głosem innych ludzi

Robert Byrski, kandydat Trzeciej Drogi do Sejmu, wrzesień 2023

Głos w tej sprawie zabrali także radni powiatowi na jednej z wrześniowych sesji:

Jaki to jest sygnał do pracowników jednostek podległych Staroście Powiatu Trzebnickiego? Taki, że jeśli ktokolwiek wystartuje do jakichkolwiek wyborów bez akceptacji Pani Starosty, straci pracę. Nie twierdzę, że tak jest, ale ludzie tak to mogą odebrać i tak uważać.

Wiktor Lubieniecki, Radny Powiatu Trzebnickiego, wrzesień 2023

Dzisiaj wątpliwości co do zasadności słów sprzed kilku miesięcy rozwiała sama Małgorzata Matusiak. Jak się bowiem okazuje, każdy kto podejmie decyzję o starcie w wyborach, a nie jest to po myśli starosty – traci pracę.

Utrata zaufania

Przyczyną zwolnienia z pracy Iwony Kurowskiej i Grzegorza Dereli ma być rzekoma utrata zaufania starosty do urzędników. Szczegółów jednak w tym zakresie brakuje. Warto w tym miejscu przypomnieć, że starosta Małgorzata Matusiak dwukrotnie próbowała też odwołać swojego zastępcę, wicestarostę Grzegorza Terebuna, właśnie z powodu rzekomej utraty zaufania. Co było przyczyną?

Jak tłumaczyła starosta na sesji Rady Powiatu, zaufanie straciła dlatego, że po odkryciu podłożonego przez najbliższą współpracownicę Małgorzaty Matusiak podsłuchu w samochodzie wicestarosty, ten zawiadomił policję zamiast przyjść z tym do niej. Stwierdziła, że wicestarosta Terebun naraził tym samym powiat na utratę dobrego wizerunku.

Utratą dobrego wizerunku nie było natomiast dla Małgorzaty Matusiak wyprowadzenie dwóch urzędniczek z budynku starostwa przez policję. Prokuratura postawiła im chwilę potem poważne zarzuty w związku z podłożeniem podsłuchów w służbowym samochodzie wicestarosty.

Jedną z urzędniczek z postawionymi zarzutami prokuratorskimi jest Paulina K. (nie zgodziła się na podanie pełnego nazwiska), która nadal pracuje w Starostwie Powiatowym na stanowisku Dyrektora Biura Starosty. Okazuje się zatem, że do osoby z poważnymi zarzutami prokuratorskimi starosta Małgorzata Matusiak ma pełne zaufanie. Nie ma go natomiast w stosunku do rzetelnie i uczciwie pracujących urzędników.

Różnica jest zapewne taka, że dyrektor Paulina K. od lat jest prawą ręką starosty, natomiast zwolnieni urzędnicy odważyli się wystartować w wyborach przeciwko przyjaciołom Małgorzaty Matusiak z paktu „Samorządowców dla Powiatu Trzebnickiego”. Reprezentowali opcję „niewłaściwą” i dlatego zostali potraktowani w taki a nie inny sposób.

„Samorządowcy dla Powiatu Trzebnickiego”. Od lewej: burmistrz Trzebnicy Marek Długozima, wójt Zawoni Agnieszka Wersta, burmistrz Żmigrodu Robert Lewandowski, starosta Małgorzata Matusiak, wójt Wiszni Małej Jakub Bronowicki

Sprawa trafi do sądu

Iwona Kurowska zapowiedziała już, że sprawę skieruje do sądu. Zapytaliśmy jak postrzega zaistniałą sytuację.

Jestem zdziwiona takimi ruchami i decyzjami przed pierwszą sesją nowej Rady Powiatu Trzebnickiego. Trudno dopatrywać się tu jakiejkolwiek logiki i racjonalności, ponieważ zostało jedynie kilka dni obecnej kadencji. Dlatego uważam, że źródła tej decyzji należy szukać gdzie indziej. Mój start w wyborach parlamentarnych a teraz samorządowych najwidoczniej nie spodobał się, a wręcz przestraszył niektórych działaczy i samorządowców. Wydaje się, że pośpiech przy tej decyzji spowodowany był tym, aby zdążyć przed złożeniem przeze mnie ślubowania jako radnej Rady Miejskiej w Trzebnicy.

Iwona Kurowska, Sekretarz Powiatu Trzebnickiego

Przypomnijmy, że po zaprzysiężeniu radnej/radnego pracodawca jest zobowiązany zwrócić się do Rady Miejskiej o wyrażenie zgody na zwolnienie pracownika.

Top